„Łączy nas pamięć o tych, co odeszli...”
Są dni pełne radości, szczęścia i uniesień. Ale są też inne - pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy dzień, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i... odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać...
Dzień jesienny tak cicho jak liść zżółkły opada;
złoto ma z października smutek ma z listopada.
I w ten smutek złotawy,
i w ten płomyk zamglony przybrały się Zaduszki jak w przejrzyste welony.
Płoną świeczek szeregi, płoną świeczek tysiące,
powiewają płomyki zamyślone i drżące.
Więc płomykiem jak dłonią, dłonią ciepłą i jasną,
pozdrawiamy tych wszystkich, których życie już zgasło.
Hanna Łochocka "Płoną świeczki"
W październiku, jak co roku, wolontariusze z naszej szkoły odwiedzili cmentarz na terenie naszej gminy pielęgnując opuszczone groby, zapalając znicze i składając kwiaty tam, gdzie nikt nie pamięta o zmarłych… Byli to m.in.:
- klasa 5a z wychowawczynią Ewą Walkiewicz,
- klasa 4c z wychowawczynią Agnieszką Wlazło,
- klasa 7b z opiekunem Jadwigą Bednarek.
Święto zmarłych to również pamięć o tych, którzy polegli w obronie ojczyzny, pamięć o samotnych żołnierskich grobach… - tu znicze zapaliła klasa 3a z wychowawczynią Iwoną Molendowską i 3b z wychowawczynią Jolantą Pielas.
„Wspomnienia pozwalają na chwilę szczęścia, bo myśleć to znaczy wciąż PAMIĘTAĆ.”
Nasi kochani wolontariusze pomyśleli także o tych, na których grobach nikt nie zapalił lampki, nikt nie przyklęknął i nikt nie odmówił modlitwy. Wzięli ze sobą dodatkowy znicz i zapalili go w zadumie na opuszczonych grobach… nie tylko w Wolanowie, ale również w Kowali, Chruślicach, Mniszku, w Radomiu i w Cerekwi…
„Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą...”
Opracowała Jadwiga Bednarek