Bieszczady
„Kraino – jednych zachwycasz swym pięknem, innych dzikością przerażasz”
„Tutaj czas staje w miejscu
i rozpływa się w lesie
A wiatr wolność i spokój
na swych skrzydłach przyniesie.
Kto choć raz w swoim życiu
wejdzie na połoniny
Ten zaginie w bezkresie
a odnajdzie się inny.
Śpiewa cała ma dusza
i znów w góry mnie woła
głos wiecznego wędrowca
bieszczadzkiego anioła.”
Dzień I
Dzień II
Dzień III
Dzień IV
Dzień V
15 maja 2017r. uczniowie klas 3d, 3b i 2d, o godzinie 6.00, pod opieką p. Bogusławy Marszałek, p. Małgorzaty Kuśmierczyk, p. Renaty Bieniek i p. Piotra Jansa wyruszyli na pięciodniową wycieczkę w Bieszczady. Zapraszamy do przeczytania sprawozdania, napisanego przez jedną z uczestniczek wycieczki.
Po kilkugodzinnej jeździe autokarem zatrzymaliśmy się w Sanoku, w Muzeum Budownictwa Ludowego. Tam rozpoczęliśmy realizację programu wycieczki. Muzeum, zwane też Parkiem Etnograficznym, należy do największych w Polsce. Prezentuje zabytki polsko–ruskiego pogranicza. Obecnie na terenie skansenu znajduje się około stu pięćdziesięciu obiektów budownictwa drewnianego, o których mogliśmy na miejscu usłyszeć. Mieliśmy również okazję do obejrzenia największej w Polsce ekspozycji ikon z okresu od XV do XX w. Był też czas na warsztaty kaligraficzne. Krótka lekcja pięknego pisania z pewnością zachwyciła niejednego ucznia. Mimo kleksów i plam w naszych zeszytach nie poddaliśmy się. To dla większości z nas nowe doświadczenie, zapamiętamy je na długo.
Kolejnym etapem naszej wycieczki był rezerwat i ruiny zamku Sobień - jedno z kilku średniowiecznych założeń obronnych w południowo-wschodniej Polsce. Wspaniałe widoki, które nas otaczały, to tylko początek tego, co udało nam się zobaczyć przez resztę dni. Późnym popołudniem dojechaliśmy do Ustrzyk Dolnych – miejsca naszego zakwaterowania.
Kolejnego dnia naszej wycieczki naszym celem była Zapora Solińska – jedna z największych atrakcji turystycznych Bieszczadów. Po wejściu na zaporę naszym oczom ukazał się piękny widok zalewu i otaczających go gór. Będąc nad Jeziorem Solińskim nie mogło zabraknąć rejsu statkiem, który jest niewątpliwie największą atrakcją turystyczną Soliny. Po pełnym wrażeń rejsie, udaliśmy się na punkt widokowy na Sawinie (516 m n.p.m.). Z tego miejsca mogliśmy obserwować rozciągającą się rozległą panoramę na Bieszczady Wysokie i Jezioro Solińskie. Na tablicy poglądowej zlokalizowaliśmy Połoninę Wetlińską, na którą mieliśmy wejść następnego dnia.
Potem udaliśmy się do Muzeum Kultury Bojków w Myczkowie. W tym miejscu obejrzeliśmy prezentację, która przybliżyła nam dziedzictwo kulturowe Bojków. Niezwykle bogata kolekcja zbiorów związanych z dorobkiem dawnych mieszkańców Soliny pozwoliła nam wyobrazić sobie, jak wyglądało życie codzienne i religijne tych ludzi.
Następnie udaliśmy się do Galerii Potoki, gdzie mogliśmy posłuchać. z jak ogromną pasją człowiek może opowiadać o terenie, który zamieszkuje. Ostatnim punktem drugiego dnia wycieczki był Ogród Biblijny i Centrum Kultury Ekumenicznej w Myczkowcach. Spacer wokół ogrodu pozwolił na poznanie zagadnień Starego i Nowego Testamentu od nieco innej strony. Z kolei Centrum Kultury stanowi 200 miniatur cerkwi i kościołów drewnianych, zaprezentowanych na obszarze niewielkiego parku. O wielu z nich mogliśmy usłyszeć z ust przewodniczki.
Na kolejny dzień pobytu w górach zaplanowane było wejście na Połoninę Wetlińską – jedną z najchętniej odwiedzanych połonin w Bieszczadach Zachodnich. Przed wejściem na szlak usłyszeliśmy kilka ważnych uwag od przewodnika na temat zasad obowiązujących w górach. Trasa nie należała do najtrudniejszych. Towarzyszyły nam piękne widoki otaczających nas krajobrazów. Po niedługim czasie w oddali dostrzegliśmy już Chatkę Puchatka – najwyżej położone bieszczadzkie schronisko. Zatrzymaliśmy się na chwilę na szczycie, aby móc odpocząć, zjeść i zrobić zdjęcia. Następnie udaliśmy się w drogę powrotną. Przewodnik wybrał trochę inny szlak, zatem widoki do samego końca nie przestały nas zachwycać. Ostatnim punktem trzeciego dnia wycieczki było zwiedzanie zagrody żubrów w Mucznem.
We czwartek z samego rana wyruszyliśmy do Komańczy. Po krótkim przejeździe autokarem, zza którego szyb cieszyły nas piękne widoki, udaliśmy się do Klasztoru Sióstr Nazaretanek – miejsca słynnego z internowania Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego. Siostra z ogromną pasją opowiadała o swoim zgromadzeniu i klasztorze. Mieliśmy możliwość pójścia do kaplicy i pomodlenia się przed obrazem Najświętszej Rodziny z Nazaretu, który to widniał na ołtarzu.
Nauka fotografii to przede wszystkim praktyka, bez względu na posiadany sprzęt. Zdjęć należy robić jak najwięcej, a jeszcze więcej czasu poświęcać na ich przemyślenie. Jednak aby mieć o czym myśleć, należy poznać główne zasady fotografowania. Wysłuchaliśmy kilka słów o pasji naszego przewodnika, który zdobył prestiżową nagrodę National Goegraphic. Mieliśmy okazję poznać efekt jego pracy, ale przede wszystkim zapoznaliśmy się w małym stopniu z teorią fotografii i stosowaniem jej w praktyce. Po warsztatach fotograficznych udaliśmy się w krótką podróż Bieszczadzką Kolejką Leśną – jedną z najsłynniejszych wąskotorowych kolejek w Polsce.
Ostatnim punktem czwartego dnia wycieczki była Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku, od 1974 r. znana jako kościół rzymskokatolicki pw. Wniebowzięcia NMP. Jest to jedyny obiekt sakralny tego typu, zachowany w Bieszczadach i jeden z trzech w całym kraju. Należy również wspomnieć, że cerkiew w Smolniku w 2013 r. została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Wszystko, co dobre, szybko się kończy… Ostatni dzień pobytu w Bieszczadach postanowiliśmy wykorzystać w pełni. Na początek odwiedziliśmy Zagórz, a w nim: Klasztor Karmelitów bosych - monumentalne ruiny późnobarokowego kościoła, jeden z nielicznych zachowanych klasztorów warownych w Polsce i na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Następnie udaliśmy się do Bezmiechowej. Nasz kierowca miał ogromne wyzwanie, aby wjechać autokarem na górę, po jednej z najtrudniejszych tras w kraju.
Szybowisko w Bezmiechowej, położone na jednym z najpiękniejszych szczytów widokowych w Górach Słonnych (Kamionka 631 m n.p.m.), znajduje się w centrum Parku Krajobrazowego Gór Słonnych i jest kolebką polskiego szybownictwa z lat 1930 - 1939. Znane było wówczas w świecie jako Polska Akademia Szybownictwa. Z tego odkrytego i wyjątkowo widokowego wzniesienia można podziwiać panoramę całych Bieszczadów, łącznie z odległymi połoninami Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Najlepsze zostało na koniec –uczestniczyliśmy w pokazach ptaków drapieżnych. Mieliśmy również możliwość trzymania ich w rękach. Coś niesamowitego!
Powoli nadchodził koniec naszego pobytu w Bieszczadach. Ostatni raz wróciliśmy do Ustrzyk Dolnych, zjedliśmy obiad, zabraliśmy walizki i wyjechaliśmy do Wolanowa.
Wiktoria Gibała, klasa III D